Własny pokój – postulat Virginii Woolf, jak się ma do naszych czasów? Zastanówmy się, jak wyglądają miejsca pracy kobiet, badaczek i artystek, które ten i inne postulaty dotyczące organizacji przestrzeni analizują w tekstach i obrazach. To zaskakujące – świat zmienił się tak bardzo, zyskałyśmy tak wiele wolności, a nadal osobne miejsce pracy, własne, odrębne, pozostaje często niespełnioną potrzebą. Jeśli już je mamy, kreujemy je na miarę własnych potrzeb, zgodnie z wewnętrznym rytmem i porządkiem. Bardzo często nasze biurka, warsztaty, pracownie stanowią, paradoksalnie, przestrzeń szczególnie intymną, osobistą, niemalże wewnętrzną. I dlatego mają potencjał emancypacyjny. Wyrażamy siebie nie przy toaletkach – wysławiamy siebie przez pracę.