Wśród wielu możliwych projekcji raju pragniemy urzeczywistniać go w sposób estetyczny. Mit natury jako pierwotnej głuszy, ogrodu świata, pradawnego raju czy raju odzyskanego, zaczerpnięty z teologii chrześcijańskiej, natury oglądanej przede wszystkim oczyma wszystko wiedzącego Boga, a nie tylko samymi oczyma ludzi, zastąpiony został „ładnym”, pocztówkowym, estetyzowanym wyobrażeniem nie-miejsca. Jak twierdzi Baudrillard, znaki i obrazy ukazujące ów raj nie odzwierciedlają już głębokiej rzeczywistości. Idea tego czym był oryginał, została nieodwracalnie utracona, ponieważ współcześnie coraz częściej przyroda przeobrażana jest w obiekt gotowy do konsumpcji, w egzotyczną scenerię, krajobraz, widoczek, teren wypoczynku, miejsce do wzrokowej konsumpcji, z którego ludzie i rzeczy go „zakłócające” są usunięte. Przyroda, przeniesiona do prywatnej przestrzeni naszych mieszkań, przeobraża się w swego rodzaju spektakl, raj widziany oczyma turysty, w którym wizualność dominuje nad wszystkimi innymi sferami doświadczenia.